sobota, 31 sierpnia 2013

Grzyby zapiekane z kaszą czyli przysmak leśniczego



Już czuć w powietrzu jesień. Na targu pojawiły się pierwsze grzyby. 
Piękne, młode, niezbyt duże podgrzybki. Wręcz szarpały mnie za rękaw, żeby kupić.
Cóż miałem zrobić... kupiłem.
Oto one w postaci zapiekanej z kaszą gryczaną i jajkiem.




Pancake - amerykański omlet na śniadanie



Pancake - amerykańskie śniadanie, bomba kaloryczna. Puszysty ni to omlet, ni to ciasto - ale słodkie, puszyste i sycące.









czwartek, 29 sierpnia 2013

Kiełbasa z kapustą po serbsku



Pożywne danie kuchni serbskiej, znane również w Chorwacji.
Połączenie kiełbasek, kiszonej kapusty i ziemniaków stanowi w zasadzie cały obiad.
Pikantnie doprawione, pachnące trochę korzennie jest świetną alternatywą bigosu.





Twarożek z warzywami





Pyszna pasta do chleba lub twarożek na śniadanie czy kolację.
Twaróg śmietankowy ze świeżymi warzywami.







środa, 28 sierpnia 2013

Jajka w sosie musztardowym




Ponieważ dzisiaj na obiad były dwa dania (krupnik) - to u nas rzadkość - na drugie szybkie jajka w sosie musztardowym.








Krupnik na rosole


Z wiejskiego (prawdziwego) kurczaka, po podzieleniu go na porcje zostały podroby, szyja, nadmiar skóry i trochę odkrojonego tłuszczu. Niby niewiele, ale zrobiłem z tego rosół, w zamyśle jako bulion do popicia drugiego dania.
Ale rosół okazał się tak tłusty i esencjonalny, że część musiałem rozcieńczyć,aby nadawał się do picia, a z reszty zrobiłem krupnik.



wtorek, 27 sierpnia 2013

Wątróbka flambirowana


Wątróbka indycza duszona z cebulką, podana z ziemniakami, małosolnym ogórkiem i bulionem kurzym do popicia.
Flambirowana - pod koniec duszenia podlana 1/4 szklanki koniaku i podpalona.






poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Kurczak gajowego



Kurczak gajowego - wzorowany (bo nie dokładnie taki sam) na toskańskim pollo boscaiolla.
Kurczak duszony z grzybami, co prawda suszonymi, ale prawdziwkami, podany z makaronem i mizerią. 
P.S. Uwielbiam nazwę bscaiolla.






niedziela, 25 sierpnia 2013

Kukurydza z grilla





Szybka i smaczna przekąska w oczekiwaniu na główne danie z grilla.
Na pewno zdrowsza od chipsów.







Čevapčići - szaszłyczki z mielonego mięsa.



Dalej nie mogę się wyzwolić z wpływów kuchni chorwackiej, a właściwie bałkańskiej, bo čevapčići można zjeść od Słowenii po Grecję i Turcję. Są to nieduże szaszłyki lub kiełbaski przygotowane z mielonego mięsa z dodatkami, bardziej lub mniej pikantne. Najczęściej robione są z jagnięciny, cielęciny, ale równie popularne są wołowe a nawet wieprzowe. Tu - podane z pieczoną na grillu faszerowaną cukinią na sposób bałkański.

Ajvar - wersja łagodna


Ajvar to pasta z grillowanej papryki i bakłażanów. W zależności od dodatków może być pikantny, łagodny, kwaśny - co kto lubi. Używany na całych Bałkanach i popularny jak u nas ketchup. Podawany do mięs na ciepło, na zimno, do potraw z grilla. Zastosowań również ma tyle, co ketchup.
Tu w wersji łagodnej, podany do grillowanej kolacji dla przyjaciół.


Pikantne ptysie.




Pikantne, a raczej wytrawne przekąski są mile widziane na każdym przyjęciu. Ponieważ będzie
grill, będą goście, to muszą być i ptysie.
na co dzień chrupnąć takie maleństwo do piwka też nie zaszkodzi...






sobota, 24 sierpnia 2013

Niby pasztet.



Pełny recykling. Pasta do pieczywa z surowców wtórnych. Zagospodarowałem mięso z rosołu.  W zamyśle miał to być (i będzie) farsz do wytrawnych ptysiów, ale posmarowałem nim kanapkę i była pyszna - naprawdę smakuje jak pasztet.





piątek, 23 sierpnia 2013

Pizzerinki mojej córki




Pizzerinki czyli małe pizze wielkości deserowego talerzyka to ulubione danie mojej córki. Może je jeść na śniadanie, obiad i kolację, także jako deser i zamiast lodów. 
W związku z powyższym aktywnie uczestniczyła w procesie kulinarnym zwanym wyrobem pizzy.









czwartek, 22 sierpnia 2013

Korniszony mojej teściowej



To, że korniszony nie mają nic wspólnego z ogórkami konserwowymi okazało się dopiero, kiedy spróbowałem jej przetworów.
Oto moja (przekonam się za kilka dni czy udana) próba wykonania takich przekąsek. 
Zostało mi trochę ogórków, bo zrobiłem małosolne, a garnek mam nieduży, więc reszta została mianowana korniszonami.









środa, 21 sierpnia 2013

Pieczeń z łopatki z pikantnymi warzywami.



Danie poznane w Austrii - bardzo przypadło mi do gustu. Pieczona łopatka wieprzowa z glazurowanymi w miodzie i przyprawionymi grubo mielonym pieprzem warzywami. Do tego gęsty, mięsno winny sos...







Ogórkowa z ryżem - na mięsie



Chyba jedna z najpopularniejszych polskich zup - ogórkowa z ryżem. Smaczna i sycąca.
Ugotowana na mięsnym wywarze jest jednak trochę kaloryczna. Ale od czasu do czasu...






wtorek, 20 sierpnia 2013

Makaron z truflami

Trufle to bardzo specyficzne grzyby. Rosną tylko w dębowych lasach strefy śródziemnomorskiej. Głównie na Istrii w Chorwacji, w Piemoncie we Włoszech i w Prowansji we Francji. Cena najlepszych sięga kilku tysięcy euro za kilogram. Szuka się ich (bo rosną pod ziemią) za pomocą tresowanych psów i świń.
Ich główną cechą jest bardzo specyficzny smak i zapach.
Dziś przywieziona z Chorwacji pasta truflowa.


"Palenta" w roli głównej



Palenta (włoska polenta) - kaszka kukurydziana – doskonały dodatek do dań mięsnych, ryb, zup,  upieczona na grillu lub patelni smaczna również jako przekąska.
Bardzo popularny dodatek do obiadu w Chorwacji.
Palentę można również bez problemów kupić w Polsce.










poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Jajka sadzone z warzywami na parze




Szybki (pół godziny), letni obiad - warzywa ugotowane na parze i sadzone jajka. 












Istryjskie trufle

Być w Chorwacji na Istrii i nie spróbować trufli, to nie tylko niedopatrzenie ale gruba gafa. Chorwaci twierdzą (a Włosi się nie zgadzają) że ich trufle są lepsze niż te z Piemontu. moim zdaniem to dyskusja trochę jak o wyższości świąt Bożego narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy, ale cóż...



piątek, 16 sierpnia 2013

Prawie ratatouille z krewetkami



Prawie rataotullie - bo nie do końca. Remanent w lodówce, bo czas do domu. Zostały resztki jarzyn, trochę krewetek. Wyszła pyszna kolacja. Oczywiście z chlebkiem i winem.







Istria - Interior. Potrawy z wnętrza półwyspu.


Interior, wnętrze półwyspu. Prawie sam środek. Najmniejsze miasto świata - 17 mieszkańców. Aby tam trafić, trzeba przejechać ok. 6 km wąskimi, krętymi dróżkami, gdzie dwa samochody mijają się dopiero po złożeniu lusterek.
Piękne, kamienne uliczki i domki, galeryjki i sklepiki dla turystów z regionalnymi produktami (głównie alkohole - biska, travarica, czasami wino).


środa, 14 sierpnia 2013

Lunch w Labinie (Istria Wschodnia)


Dzisiaj pogoda była średnia - popadywało, więc wybraliśmy się dłuższą wycieczkę. Przejechaliśmy całą Istrię w poprzek. Na lunch dojechaliśmy do Labina. Jest jedno w z większych miast na Istrii, położone kilka kilometrów od zatoki Kvarner. Labin ma przepiękne stare miasto zajmujące całe wzgórze. Więcej o Labinie wkrótce na moim blogu o podróżach.  
Obiad zjedliśmy w restauracji Kvarner tuż obok Rynku, na tarasie z widokiem na całą okolicę.







wtorek, 13 sierpnia 2013

Istria - risotto z kalmarami.


Na targu w Umagu kupiłem dzisiaj świeże kalmary.
Pani była tak miła, że pokazała mi, jak się je czyści.
Zrobiła to z takim zapałem, że ani się obejrzałem, jak wszystkie były gotowe do użycia. I super, bo zadanie nie jest łatwe. :-)






poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Słoweńska Istria - Piran


Drugą część urlopu spędzamy na Istrii. Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę na słoweńskie wybrzeże Istrii - Piran, Koper, Isola.
Więcej zdjęć znajdziesz tu>
W Koper'ze znaleźliśmy małą gospodę (Cantina Istriana - "Slavček", Zupaničieva 39).
Tradycyjne, domowe istryjskie dania w miarę przyzwoitych cenach.





sobota, 10 sierpnia 2013

Rapski taler – lunch na Rabie


W upalne południe trzeba coś zjeść, ale nie bardzo mamy ochotę na coś konkretnego, a na pewno nie wchodzi w grę duży posiłek.
Przygotowałem więc talerz przekąsek, podawany w każdej restauracji i konobie jak wybrzeże długie.
Tu zwany rapski taler.
Więcej informacji o Rabie - tu> 



Kolejne smakołyki z Rabu


Na górnym Starym Mieście, wśród innych budowli sakralnych, w oczy rzuca się piękna, romańska dzwonnica z XII/XIII wieku – najwyższa na Rabie.
U jej stóp, schowany za wysokim murem, znaleźliśmy mały Tapas Bar Kampanel.
Serwowane tu dania to rzeczywiście przekąski (tapas), ale jakie pyszne!
Dosyć duża karta dań, wszystko świeżutkie, robione na miejscu. Same miejscowe smakołyki takie jak carpaccio od hobotnice (carpaccio z ośmiornicy), salata od hobotnice (sałatka z ośmiornicy), črni rižot (risotto z mątwą), i kilkanaście jeszcze innych przysmaków.
Więcej o Rabie...





czwartek, 8 sierpnia 2013

Pierwsze wrażenia kulinarne z Rabu




Istria, zatoka Kvarner, wyspy tej zatoki – to głównie kuchnia włoska z wpływami austro-węgierskimi. Nie brak tu przysmaków typowych dla regionów nadmorskich – ryb i owoców morza, ale również można pokosztować wspaniałych dań mięsnych, czy sycących potraw jednogarnkowych.


Okoń morski (brancin) z sałatką ziemniaczaną


Brancin – okoń morski, popularna w Adriatyku ryba z gatunku tych lepszych – bijlela riba.
Smaczny, mięsisty, niemający wiele ości. I, co najważniejsze, świeżuteńki! Najlepiej smakuje z duszonymi z blitwą ziemniakami. Blitwa to rodzaj białego naciowego buraka, w smaku przypominającego nasz szpinak. Ale, niestety, blitwy na targu nie było, w pobliskim markecie zresztą też.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Sałatka z wyspy Rab


Pierwszy lunch na urlopie. Upał powyżej 40 st. C, więc człowiek nie ma specjalnie apetytu, ale zjeść trzeba.
Proponuję sałatkę z miejscowych warzyw z dodatkiem sera i ew. wędliny.

Do tego chleb, oliwa i wino. Czy może być bardziej południowy lunch?




czwartek, 1 sierpnia 2013

Gniocchi w sosie grzybowym - szybki obiad.


Gniocchi, czyli ziemniaczane kluseczki, popularne we Włoszech, w Chorwacji, podobne składem do naszych kopytek. Wiadomo, leń kupuje gotowe (co prawda, bez konserwantów i chemii). podane z dowolnym, w tym przypadku z pieczarkowym sosem stanowią idealne połączenie i szybki obiad.




Gulasz - paprykarz - na wyjazd.


Lato, sezon urlopowy w pełni. Wielu z nas wybiera się właśnie na urlop. My też. Ponieważ na wyspę Rab w Chorwacji dotrzemy w sobotę późnym popołudniem, więc mam poważne obawy, że mogą być kłopoty z zaopatrzeniem w żywność do poniedziałku. Zostają oczywiście restauracje - ale to też wymaga rozejrzenia się po okolicy, bo zjeść byle co za duże pieniądze to nie sztuka. Zabieramy więc ze sobą gulasz - danie popularne również w Chorwacji, może bardziej w Sławoni niż w zatoce Kwarner, ale zawsze...

P.S. Kulinarne i nie tylko informacje z Chorwacji - patrz po 03.08 na Podróżach kulinarnych