Późny i szybki obiadek, może być lunch albo kolacja, u mnie to remanent w lodówce.
- kilka szparagów, mogą być już wcześniej podgotowane, jeżeli nie to lekko podgotować
- 2 - 3 plasterki szynki (parmeńska lub inna suszona - u mnie szwarcwaldzka)
- 4 jajka
- kilka łyżek mleka
- sól, pieprz,
- po łyżce oliwy i masła
Ugotowane szparagi pokrój na duże kawałki, szynkę na mniejsze plasterki i obsmaż je na łyżce oliwy. Lekko podsmażone zdejmij z patelni.
Ubij w misce jajka z odrobiną mleka na puszystą piankę.
Do oliwy na patelni dołóż łyżkę masła i wlej jajka.
Omlet smaży się na dość dużym ogniu (na początku), zgarniając ścięte jajka z brzegu patelni do środka. Kiedy omlet będzie już miał w miarę stałą konsystencję, zmniejsz ogień i, dalej zgarniając płynną masę, smaż jeszcze do momentu, kiedy omlet będzie można swobodnie ruszać po patelni.
Połóż na puszystym wierzch omletu szynkę i szparagi (główki zostaw), delikatnie złóż omlet na pół i przyrumień go jeszcze chwilkę.
Udekoruj zachowanymi główkami szparagów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz