Może coś z klasycznej kuchni polskiej? Pokazały się kurki - pychota!
Kiedyś bywałem w pewnej krakowskiej restauracji, gdzie serwowano polędwiczki wieprzowe z kurkami. Do dziś pamiętam ten smak, tym bardziej, że było to w okresie kiedy dopiero zaczynałem gotować i odtworzenie tego dania "na smak" było dla mnie wręcz niemożliwe. Dzisiaj umiem, ale polędwiczek wieprzowych nie dostałem. Był ładny kawałek wołowiny, więc wyszły bitki wołowe.
Skład (3 osoby, dwa obiady):
- wołowina (udziec lub polędwica) - 50 - 60 dag
- kurki - ok. 25 -30 dag
- cebula (w tej chwili młoda, 2 średniej wielkości)
- oliwa,
- czosnek - 3 - 4 ząbki, rozgniecione
- bulion mięsny lub warzywny - ok. 250 - 300 ml
- pieprz,
- śmietanka 18% do zup i sosów - 200 ml
- wino czerwone, wytrawne - ok. 200 ml
Rozgrzej oliwę w rondlu i obsmaż plastry mięsa na złoty kolor (partiami). Po usmażeniu całości wrzuć całe mięso z powrotem do rondla, podlej winem i mieszaj, aż wino odparuje, zeskrob cały tzw. smak z dna rondla. Następnie dodaj posiekaną (nie musi być drobno) cebulę, kurki (umyte i osuszone na papierowym ręczniku), rozgnieciony czosnek. Wlej bulion. Duś na małym ogniu pod przykryciem ok. 50 - 60 min.
Dla mnie najlepsze są z młodymi ziemniaczkami z wody i mizerią.
Polecam szklaneczkę wina - np. Rioja.
Smacznego!
Właśnie jesteśmy po konsumpcji, pyszne wyszło, sos baardzo smaczny
OdpowiedzUsuń