Kupując w sklepie szynkę czy inną wędlinę mamy do wyboru 100 gatunków od 100 producentów. Wszystkie śliczne, różowiutkie, pachnące, soczyste... aż kapie od chemii!
Postanowiłem wziąć sprawę w swoje ręce - w pobliskiej masarni kupiłem małą (ok. 1 kg) surową szynkę i również kilogramowy kawałek karkówki. W tym samym zakładzie (sklep fabryczny) kupiłem kawałek siatki do wędlin i tzw. peklosól, czyli mieszankę soli i saletry.
Składniki roztworu peklującego (na 2 kg mięsa) - niezbędna jest sól, reszta wg smaku.
- peklosól - ok. 2 łyżek (może być zwykła sól, mięso nie będzie miało takiego różowego koloru, ale na smak nie ma to wpływu)
- łyżeczka granulowanego czosnku
- łyżeczka majeranku
- pół łyżeczki ziaren gorczycy
- 3-4 kulki ziela angielskiego
- 2-3 kulki jałowca
- pół łyżeczki ziaren pieprzu
- woda lub wywar z kości - do zalania mięsa
Przyprawy utrzeć w moździerzu i wymieszać z solą (peklosolą). Umyte i osuszone mięso natrzeć dokładnie przyprawami - wcierać ręcznie w każdy zakamarek, przez dłuższą chwilę.
Zalać w szklanym lub kamionkowym naczyniu przegotowaną, ostudzoną wodą lub wywarem z kości. Ja użyłem bulionu wołowego wymieszanego z wodą w proporcji 1:3.
Płynu dodać tyle, aby całe mięso było zanurzone. przykryć i docisnąć, aby utrudnić dostęp powietrza. Trzymać w temperaturze ok. 4-6 st. C (na dolnej półce w lodówce) minimum 5 - 7 dni. Przynajmniej raz dziennie mięso przewrócić.
Po tym okresie można już wędzić, jeżeli masz gdzie, ale można też zarówno szynkę jak i baleron sparzyć (gotować ok. 1 godziny na 1 kg mięsa w gorącej (80 st. C), ale nie wrzącej wodzie. Można też upiec w piekarniku.
Za mniej więcej tydzień powiem Wam, jak smakuje gotowa szyneczka domowa. :-)
P.S.
Mięso zalane wodą z rosołem i obciążone poszło "pomieszkać" na tydzień do lodówki.
P.S. Baleron już gotowy!
P.S.
Mięso zalane wodą z rosołem i obciążone poszło "pomieszkać" na tydzień do lodówki.
P.S. Baleron już gotowy!
W itam,jeżeli zwykła sól to też 2 łyżki na kilo mięsa .Grażyna
OdpowiedzUsuńW itam,jeżeli zwykła sól to też 2 łyżki na kilo mięsa .Grażyna
OdpowiedzUsuń