Od znajomych rolników na targu kupiłem kaczkę. Taką prawdziwą, z podwórka. Żaden brojler z hodowli, normalna, chodząca i pływająca kaczuszka, karmiona zbożem. Dzisiaj to prawie jak dziczyzna. Kaczka, jak kaczka, ale na rosołek zostało.
Na garnek rosołu:
- warzywa - 2 marchewki, pietruszka, ćwiartka selera, por, cebula, dwa ząbki czosnku.
- przyprawy - ziele angielskie (3 ziarna), liść laurowy, pół łyżeczki ziarnistego pieprzu
- natka pietruszki - 3 - 4 gałązki do zupy + pół pęczka do posypania
- 4 gałązki lubczyku
- szyja, skrzydełka i podroby z kaczki.
- jajko
- 3 łyżeczki mąki
Z kaczki odetnij skrzydła i szyję, wyjmij podroby (oprócz wątróbki - potrzebna będzie do farszu).
Wszystko umyj dokładnie i zalej w garnku zimną wodą. Gotuj ok. 30 - 40 minut.
Dodaj obrane i pokrojone na mniejsze kawałki warzywa, gotuj następne pól godziny.
Dodaj przyprawy.
Gotuj jeszcze ok. godziny, aż mięso i warzywa będą miękkie.
Dopraw do smaku solą i pieprzem, przecedź rosół do innego garnka.
Przygotuj lane ciasto - w kubku rozmieszaj jajko z mąką i odrobiną soli.
Zagotuj rosół i wlewaj do niego ciasto przez widelec, tak, aby powstały drobne kluseczki.
Wymieszaj, zagotuj i podawaj posypany posiekaną natka pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz