Na targu w Umagu kupiłem dzisiaj świeże kalmary.
Pani była tak miła, że pokazała mi, jak się je czyści.
Zrobiła to z takim zapałem, że ani się obejrzałem, jak wszystkie były gotowe do użycia. I super, bo zadanie nie jest łatwe. :-)
Jeżeli kogoś to interesuje, to z kalmara należy wyrwać wewnętrzny przewód pokarmowy, odciąć macki (i zostawić, bo są jadalne), wyrwać wnętrze tuby i dokładnie wycisnąć pozostałości.
Na risotto dla 3 osób:
- 3/4 szklanki ryżu arborio
- 1 czerwona cebula
- 3 sprawione kalmary
- 3 ząbki czosnku
- pół pęczka pietruszki (natki)
- szklanka białego wina
- 3 szklanki wywaru - najlepiej rybny (ja wykorzystałem wywar, w którym gotowały się krewetki - dosolony do smaku) lub warzywny
- oliwa z oliwek - 3 - 4 łyżki
Następnie wystarczy tylko je dokładnie umyć, osuszyć i pokroić na pierścienie.
Smażyć pierścienie i macki na dość dużym ogniu, na oliwie, ok. 2 - 3 minut, aż będą chrupiące. Smażone za krótko lub za długo będą gumowate i trudne do pogryzienia.
Rozgrzej oliwę, wrzuć cebulę i zeszklij. Dodaj czosnek, wrzuć ryż. Mieszaj, aż ryż wchłonie cały tłuszcz. Dolej wino i ciągle mieszaj.
Często mieszając dodawaj po chochli wywaru; gotuj, aż ryż będzie "al dente" - lekko twardawy, ale już ugotowany. Dodaj usmażone kalmary, posiekaną pietruszkę i mieszaj jeszcze chwilę.
Podawaj z białym winem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz