Miesiąc czekania! Dokładnie 32 dni! Ale warto!
Zapeklowany schab, otoczony w ziołach i suszony na wolnym powietrzu - prawie szynka parmeńska!
Doczekałem się, spróbowałem - sklepowe wędliny poszły do kosza!
I cena również zachęcająca - wyszło ok. 23 zł za kilogram rewelacyjnej wędliny!
Porcje: | 20 | Wartość energetyczna | Białko | Tłuszcze | Węglowodany | Błonnik | Cena | ||
[kcal] | [g] | [g] | [g] | [g] | [zł] | ||||
Danie: | 2 088 | 252,0 | 120,0 | 0,0 | 0,0 | 22,8 | |||
Porcja: | 104 | 12,6 | 6,0 | 0,0 | 0,0 | 1,1 | |||
Koszyk produktów:
- kawałek schabu (u mnie ok. 1,2 kg)
- łyżka soli
- łyżka cukru
- po łyżce
- majeranku
- tymianku
- ziaren pieprzu
- dwa ząbki czosnku (posiekane i roztarte z odrobiną soli
- łyżeczka gorczycy
- dwa listki laurowe
- 3 - 4 ziarna jałowca
Włóż do szklanego lub kamionkowego naczynia i trzymaj w lodówce 2 dni.
Co dwanaście godzin zlej cały płyn, który się zebrał w naczyniu i obróć mięso.
Powtórz cały cykl (bez mycia, oczywiście), nacierając mięso cukrem.
Wszystkie zioła i przyprawy utrzyj dość drobno w moździerzu.
Natrzyj nimi dokładnie mięso i, podobnie jak wcześniej, marynuj minimum 2 dni, obracając co 12 godzin. U mnie już prawie nie było co odlewać.
Zamarynowane mięso włóż razem z przyprawami do pończochy - sugerowałbym nową, nieużywaną ;-)
Zawieś w ciepłym, przewiewnym miejscu na minimum 2 tygodnie. U mnie wisiało 3 tygodnie w kuchni. Przez pierwszy tydzień zwierzaki (a mam psa i kota) siadywały pod szafką, nad którą wisiał schab, ale potem im spowszedniało.
Dzisiaj już ja nie wytrzymałem i zabrałem się do krojenia!
Nożem - poważne wyzwanie, trzeba użyć krajalnicy, tym bardziej, że lepiej smakuje pokrojone w plasterki cienkie jak bibuła.
Już jutro nastawiam następne, żeby było na Święta!
a ja słyszałam że w sklepach też są ostatnio do zdobycia wędliny bez konserwantów. ktoś wie jakie to wędliny i gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuń