Lekkie, puszyste ciasto, bez mąki, bez tłuszczu, ma tylko jedną wadę...
Jakieś takie małe jest...
Sam nie wiem, kiedy zniknęło...
Potrzebne produkty (tortownica 24 cm):
- dwie pomarańcze (ok. 0,5 kg)
- 10 dag migdałów
- 10 dag włoskich orzechów
- 20 dag cukru
- 4 jajka
- na polewę:
- 1,5 łyżki masła
- 1,5 łyżki cukru
- 1,5 łyżki kakao
- 1,5 łyżki śmietany (słodkiej, 18%)
Pomarańcze dokładnie wyszoruj, zalej zimną wodą i gotuj ok. 2 godzin, aż będą zupełnie miękkie.
Odcedź, pokrój na mniejsze kawałki, wyjmij pestki i zostaw do wystudzenia.
Wystudzone rozdrobnij dokładnie w malakserze.
Orzechy i migdały zmiel bardzo drobno.
Żółtka utrzyj z 3 łyżkami cukru, dodaj papkę pomarańczową i zmiksuj całość.
Odłóż nieco mielonych orzechów do wysypania formy, resztę dodaj do masy pomarańczowej - wymieszaj łyżką. (Można dodać pół łyżeczki proszku do pieczenia).
Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę. Ciągle ubijając dodawaj małymi partiami cukier. Ubitą pianę z cukrem dodawaj po trochu do masy pomarańczowej i mieszaj delikatnie łyżką.
Spód tortownicy wyłóż papierem do pieczenia, boki lekko natłuść i wysyp zmielonymi orzechami.
Ciasto wlej do formy, delikatnie wyrównując.
Piecz w temperaturze 170 - 180 stopni (góra - dół), ok. godziny.
W zależności od tego, jak ciasto się piecze, przełóż w trakcie pieczenia na niższą (lub wyższą) półkę.
Przygotuj polewę:
składniki roztop na małym ogniu, cały czas mieszając, aż się dokładnie połączą.
Smaruj wierzch wystudzonego ciasta.
Uwaga - może zniknąć przed posmarowaniem!
Przepis jest zainspirowany blogiem CakeTime. (http://caketime.blox.pl/)
Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńbardzo podobne robię co roku na Wigilię, ale z większej ilości składników...Potwierdzam, że jest przepyszne! :)
OdpowiedzUsuń