Wędzona makrela - dobra rzecz. Złociutka, tłuściutka...
Ale makrela wędzona domowym sposobem... to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Ponieważ udało mi się kupić świeże makrele - to wędzimy.
Przygotuj zalewę: zagotuj ok. 1 l wody, wsyp 2 czubate łyżki soli, 3 posiekane ząbki czosnku, listek laurowy, 3 ziarna ziela angielskiego i pół łyżeczki ziaren pieprzu. Pogotuj ok. 1/2 godziny i ostudź. Ostudzonym wywarem zalej ryby i odstaw na minimum 12 godzin do lodówki.
Makrele wyjąłem z zalewy następnego dnia.
Brzuszki makreli należy rozchylić (np. za pomocą patyczka do szaszłyków ułamanego na miarę).
Jest to istotna część całego procesu, ponieważ niedokładnie wysuszona ryba będzie się w dymie gotować a nie wędzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz