Już ponad tydzień temu nastawiłem zakwas na żurek.
Zakwas dojrzał do ugotowania, a mnie naszła ochota klasyczny śląski żur w wersji na bogato.
Na garnek żuru:
- zakwas - ja miałem ok. 200 ml
- porcja jarzyn na bulion
- kawałek (30 dag) wędzonki np. boczek
- 3 ząbki czosnku
- czubata łyżka majeranku
- dwa listki laurowe
- jajka na twardo (po jednym na osobę)
- biała kiełbasa (po pół na osobę)
Włóż wędzonkę do garnka, zalej zimną wodą, zagotuj i pogotuj kilka minut. Włóż jarzyny (bez włoskiej kapusty) i przyprawy jak na bulion, gotuj ok. godziny - półtorej.
Przecedź bulion. Wędzonkę pokrój w grubą kostkę, wrzuć do wywaru. Dodaj posiekany czosnek, majeranek i listki laurowe. Pogotuj chwilę i wlej dobrze wymieszany zakwas. mieszaj, żeby nie było grudek. Gotuj na małym ogniu ok. 15 minut. Wrzuć do żurku białą kiełbasę i gotuj jeszcze z 10 minut. Kiełbasę możesz ugotować oddzielnie jeżeli np. wędzonka była dość tłusta.
na talerze wyłóż jajko ugotowane na twardo, pokrojone w ćwiartki, pokrojoną w plasterki (grube) białą kiełbasę.
Można dodać do żuru ugotowane i odsmażone ziemniaki - ale to już wersja na chłodniejsze dni, bardziej sycąca.
Nalej żurku i podawaj. Taki bez ziemniaków można również z pieczywem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz