niedziela, 1 września 2013

Wczesnojesienny eintopf




Nastąpił niespodziewany koniec lata, że zacytuję klasyka. W każdym razie za oknem plucha a u mnie w kuchni już jesień. Na taką pogodę proponuję eintopf - jednogarnkowe, pożywne danie. Jeszcze nie tak solidne, jak zimowe, ale już jesienne.




Garnek na 5 - 6 osób:

  • pół kurczaka - została mi jeszcze połówka wiejskiego
  • warzywa do bulionu (tu przepis, jak zrobić dobry bulion)
  • 4 - 5 średnich ziemniaków
  • 3 duże marchewki
  • kalarepa
  • kilka różyczek brokuła
  • łyżka masła i łyżka oliwy
  • sół, pieprz, trochę słodkiej papryki
Obierz mięso z kurczaka. Pokrój w dość duże kawałki, posyp pieprzem i słodką papryką, wymieszaj dokładnie i odstaw.


Kości, skóry, skrzydełko i inne pozostałości z obranego kurczaka zalej zimną wodą i zagotuj. Pogotuj ok. 10 minut i dodaj warzywa, po ok. 45 - 50 minutach przyprawy. Gotuj na małym ogniu minimum 1,5 - 2 godziny.







W garnku rozgrzej masło i wrzuć na nie pokrojone w kostkę ziemniaki, marchewki i kalarepę. Podsmażaj chwilę, aż zaczną przyczepiać się do dna. 











Przecedź rosół i zalej nim warzywa.












Zamarynowanego wcześniej kurczaka podsmaż na oliwie na złoty kolor i wrzuć do zupy.
Dorzuć brokuł podzielony na różyczki.





Gotuj jeszcze ok. 20 minut, aż warzywa będą miękkie. Posyp obficie natką pietruszki i podawaj. 
Dla głodomorów może być z pieczywem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz